To był kolejny dreszczowiec w hali MORiS. Beniaminek FOGO Futsal Ekstraklasy Eurobus Przemyśl trzy razy wychodził na prowadzenie, ale Ruchu Chorzów nie pokonał. Remis uratował Michał Dubiel.
28 lutego br. Ruch Chorzów Futsal stoczył porywający bój z Legią Warszawa, w którym wszystko co najciekawsze wydarzyło się w końcówce. „Niebiescy” przegrywali 2:4, na 25 sekund przed syreną objęli prowadzenie 5:4, ale Legia zdołała doprowadzić do remisu.
W kolejnym meczu chorzowian w hali MORiS znów mieliśmy emocje do samego końca. Na pięć sekund przed syreną Michał Dubiel uratował Ruchowi punkt, trafiając na 3:3.
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy już w 3. minucie po pechowej interwencji Marcina Grzywy wyszli na prowadzenie. Wyrównał w 17. minucie Sebastian Brocki, ale jeszcze przed przerwą goście zdobyli bramkę nr 2, za sprawą Bruninho.
Brocki po zmianie stron ponownie znalazł sposób na golkipera z Przemyśla (to już 21. gol w sezonie najskuteczniejszego piłkarza chorzowskiego zespołu). Cóż z tego, skoro w 34. minucie Eurobus cieszył się po raz kolejny, tym razem do siatki gospodarzy trafił Jarosław Łebid.
Ruch – prowadzony po raz pierwszy przez Romana Wachułę – pokazał jednak charakter. Goście chcieli już księgować zdobycie trzech punktów, ale humory popsuł im Michał Dubiel, który znów wyróżnił się w ofensywie (w meczu z Legią skompletował hat-tricka). Wygrać się nie udało, ale kibice docenili ambitną postawę „Niebieskich”.
Chorzowianie zdobyli jedenasty punkt w sezonie, ale ich szanse na utrzymanie są już tylko matematyczne. Jeśli 17 marca – w wyjazdowym meczu z We-Metem Kamienica Królewska – nie zdobędą punktów, wówczas zostaną zdegradowani do I ligi, na cztery kolejki przed końcem. W tej kolejce wygrał bowiem 13. zespół tabeli FC Reiter Toruń (7:5 z Jagiellonią Białystok).
Zobacz skrót meczu Ruch – Eurobus
25. kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy
Ruch Chorzów Futsal – Eurobus Przemyśl 3:3 (1:2)
Bramki: Brocki dwie (17, 28), Dubiel (40) – (Grzywa 3. samobójcza), Bruninho (20), Łebid (34).