Ruch się nie poddaje! Wygrana z Lechem przedłuża nadzieje (zdjęcia)

Ruch się nie poddaje! Wygrana z Lechem przedłuża nadzieje (zdjęcia)
Szalona radość Michała Feliksa po zdobyciu bramki w meczu z Lechem Poznań. Jak się okazało - na wagę wygranej!Fot. Marcin Bulanda

W przypadku piątkowej porażki „Niebiescy” straciliby szanse na utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Chorzowianie walczą jednak do końca. Po zwycięstwie we Wrocławiu ze Śląskiem pokonali kolejną drużynę z czołówki tabeli – wicelidera Lecha Poznań 2:1.

To mógł być smutny wieczór na Stadionie Śląskim. Porażka z Lechem Poznań oznaczała degradację Ruchu do I ligi. Jednak podopieczni Janusza Niedźwiedzia – podobnie jak w poprzedniej kolejce we Wrocławiu – znów sprawili niespodziankę.

Chorzowianie objęli prowadzenie po akcji Patryka Stępińskiego. Dośrodkował piłkę tak, że przelobował Bartosza Mrozka, bramkarza Lecha. Następnie odbiła się ona od słupka i… od głowy asekurującego sytuację Daniela Szczepana. I to właśnie „Szczepkowi” zapisano to trafienie.

„Niebiescy” długo nie nacieszyli się prowadzeniem. Jesper Karlstroem wdarł się w pole karne Ruchu, minął kilku rywali i został zahaczony przez Tomasza Wójtowicza. Sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Mikael Ishak.

Ruch był zespołem lepszym od wicelidera PKO Ekstraklasy i jeszcze przed przerwą mógł ponownie objąć prowadzenie. Po strzale Somy Novothny’ego piłka przeleciała jednak nad poprzeczką. W drugiej połowie chorzowianie nadal przeważali. „Główkę” Novothny’ego obronił Mrozek, strzał z dystansu Filipa Starzyńskiego był niecelny. Ale w 84. minucie kibice na Stadionie Śląskim po raz drugi tego wieczoru krzyknęli „gol”.

Dośrodkowywał Wójtowicz, a wprowadzony kilka minut wcześniej Michał Feliks uderzeniem z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi Lecha. Jak się okazało, był to gol na wagę trzech punktów!

„Niebiescy” przedłużyli nadzieje na pozostanie w Ekstraklasie. Szanse są niewielkie, ale wciąż się tlą. Do 15. ekipy tabeli Puszczy Niepołomice chorzowianie tracą 7 punktów, a do rozegrania mają trzy spotkania. W następnym zmierzą się na wyjeździe z Radomiakiem Radom (13 maja, godz. 19).

Zobacz zdjęcia z meczu Ruch – Lech (Fot. Marcin Bulanda)

31. kolejka PKO Ekstraklasy
Ruch Chorzów – Lech Poznań 2:1 (1:1)
Bramki:
Szczepan (24), Feliks (84) – Ishak (27. karny).
Żółte kartki: Sadlok, Feliks.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 14 718.
Ruch: Stipica – Sadlok (79. Bartolewski), Szymański, Josema  – Stępiński, Starzyński, Letniowski (89. Vlkanova), Wójtowicz – Novothny, Kozak (79. Moneta) – Szczepan (80. Feliks).
Lech: Mrozek – Czerwiński (68. Pereira), Salamon, Milić, Andersson (80. Douglas) – Szymczak (64. Velde), Murawski, Karlstroem, Kvekveskiri (68. Ba Loua), Sousa – Ishak.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa