25 maja Tomasz Foszmańczyk rozegrał ostatni mecz w barwach „Niebieskich”. Z Ruchem się jednak nie rozstaje. Będzie pracować w klubie na stanowisku dyrektorskim.
W ostatnich dniach doszło do kilku ważnych zmian w chorzowskim Ruchu, i nie chodzi tu o kadrę zawodniczą. 3 czerwca rezygnację z funkcji wiceprezesa złożył Marcin Stokłosa. Z „Niebieskimi” rozstał się także pełnomocnik zarządu Marek Godziński.
W środę czternastokrotni mistrzowie Polski przedstawili dyrektora sportowego (dotychczas nie było takiego stanowiska w klubie). Został nim Tomasz Foszmańczyk, do niedawna gracz chorzowskiej drużyny, jej wieloletni kapitan.
25 maja „Fosa” rozegrał ostatni mecz w koszulce z „eRką” na piersi – przeciwko Cracovii na Stadionie Śląskim.
– Żegnając Tomka przy okazji ostatniego meczu minionego sezonu, zapowiadaliśmy, że zostanie z nami w klubie, bo zamierzamy wykorzystać jego potencjał. Grając w piłkę, miał oczy szeroko otwarte, chciał się rozwijać, był zresztą jednym z trenerów w naszym Centrum Szkolenia. Tomek ma cechy, dzięki którym jesteśmy przekonani, że sprawdzi się w nowej roli. Przez lata zebrał duże doświadczenie, zna środowisko piłkarskie, jako kapitan prowadził drużynę do sukcesów i wierzymy, że jego charyzma oraz niebieskie serducho wciąż będzie działać dla dobra Ruchu, tyle że już nie na boisku, a zza biurka – podkreśla Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu, cytowany przez stronę klubową.
38-letni „Fosa” rozegrał w Ruchu 182 mecze. Zdobył 22 bramki. W latach 2021-23 świętował trzy awanse z rzędu. Jak zapatruje się na pracę w nowej roli?
– Jestem bardzo szczęśliwy, że otrzymałem tę propozycję. Dziękuję za zaufanie i mam nadzieję, że wspólna decyzja klubu i moja okaże się korzystna dla mnie, ale przede wszystkim Ruchu. Zrobię tyle, ile w mojej mocy, by tak było. Odpowiedzialność jest bardzo duża i mam jej świadomość. Z tym większą energią przystąpiłem do pracy i nowych obowiązków. Zdaję sobie sprawę ze skali trudności, ale w trakcie kariery zawodniczej też stawiałem czoło dużym wyzwaniom. Wierzę, że naszą pracą będziemy dostarczać kibicom Ruchu jak najwięcej powodów do dumy i radości – mówi nowy dyrektor sportowy „Niebieskich”.