Ruch Chorzów jest pierwszą drużyną, która w tym sezonie urwała punkty Bruk-Betowi Termalice Nieciecza. W końcówce można było nawet powalczyć o pełną pulę, gdy rywale stracili jednego piłkarza, ale mecz zakończył się remisem 1:1.
Przed spotkaniem w Niecieczy minutą ciszy uczczono pamięć Franciszka Smudy. Były selekcjoner reprezentacji Polski zmarł w niedzielę, w wieku 76 lat.
W wyjściowym składzie „Niebieskich” znalazł się pozyskany latem słoweński bramkarz Martin Turk, który zastąpił Jakuba Szymańskiego. W przedniej formacji wystąpił Wojciech Łaski, którego Ruch niedawno wypożyczył z Jagiellonii Białystok. Z kolei najnowszy nabytek chorzowian, pomocnik Mateusz Szwoch, rozpoczął spotkanie jako rezerwowy.
Bruk-Bet przed niedzielnym meczem legitymował się stuprocentową skutecznością: 12 pkt. w 4 meczach. Ale to Ruch (uzbierał 5 „oczek” w pierwszych spotkaniach) był na początku stroną przeważającą. Już w 4. minucie mógł objąć prowadzenie. Obrońcy z Niecieczy wybili piłkę na 15. metr, z woleja uderzył Nono, ale pomylił się minimalnie. Futbolówka trafiła w słupek.
Później po ładnej akcji zespołu Janusza Niedźwiedzia przed szansą stanął Wojciech Łaski. Przymierzył lewą nogą w kierunku dalszego słupka, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Pierwszy groźniejszy wypad gospodarzy zakończył się golem. Kontrę uruchomił Maciej Ambrosiewicz, który zagrał do Morgana Fassbendera. Niemiecki napastnik uderzył z linii pola karnego. Piłka przeleciała między nogami Macieja Sadloka i obok ręki nie najlepiej interweniującego Turka.
Ruch mógł wyrównać po koronkowej akcji Daniela Szczepana i Somy Novothnego. „Szczepek” zagrał piętą, zaś Węgier starał się znaleźć lukę przy bliższym słupku, ale uderzył w boczną siatkę.
W drugiej części „Niebiescy” nadal starali się doprowadzić do wyrównania. Wydawało się, że musi być 1:1, gdy w pole karne wpadł Denis Ventura. Chciał zaskoczyć Adriana Chovana strzałem po ziemi, ale słowacki bramkarz Bruk-Betu odbił piłkę nogą.
Ale co się odwlecze… W 64. minucie Sadlok wykonywał rzut wolny. Po jego dobrym dośrodkowaniu Daniel Szczepan głową skierował piłkę do siatki.
Sytuacja „Niebieskich” stała się jeszcze lepsza w 78. minucie. Arkadiusz Kasperkiewicz sfaulował Łaskiego, który miał przed sobą tylko bramkarza gospodarzy. Sędzia pokazał obrońcy z Niecieczy czerwoną kartkę. Otworzyła się szansa do powalczenia o pełną pulę, ale Ruch jej nie wykorzystał. Jednak remis na trudnym terenie i tak należy uznać za cenny rezultat.
W następnej kolejce drużyna Janusza Niedźwiedzia zagra w Gdyni z Arką. Mecz odbędzie się w czwartek, 22 sierpnia, o godz. 19.00.
5. kolejka Betclic 1. Ligi
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Ruch Chorzów 1:1 (1:0)
Bramki: Fassbender (15) – Szczepan (64).
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów 4492.
Żółte kartki: Cieśla, Ambrosiewicz, Putiwcew – Lukić, Szczepan, Szwoch. Czerwona: Kasperkiewicz (78. za faul).
Bruk-Bet: Chovan – Spendlhofer, Kasperkiewicz, Putiwcew – Wolski, Dombrowskyi, Ambrosiewicz, Różycki (58. Karasek), Zaviiskyi (58. Cieśla, 81. Isik) – Fassbender (58. Zapolnik), Trubeha (70. Hilbrycht).
Ruch: Turk – Lukić, Sz. Szymański, Sadlok (85. Szwoch) – Konczkowski, Nono, Ventura (90+3. Góra), Karasiński (72. Moneta) – Novothny (72. Barański), Szczepan, Łaski.