Nie milkną echa po wrześniowej sesji Rady Miasta, gdzie nie podjęto uchwały w sprawie bonifikat do wykupu mieszkań z zasobów miejskich.
50% bonifikaty od ceny sprzedaży lokali mieszkalnych zbywanych na rzecz najemców zaproponowano w projekcie uchwały procedowanym podczas wrześniowej sesji rady miasta. Uchwała dotyczyła lokali usytuowanych w budynkach, w których utworzone zostały wspólnoty mieszkaniowe. Obecnie mieszkańcy mogą liczyć na 10% upustu.
Argumentem na rzecz takiego rozwiązania miał być wzrost dochodów miasta. Dodatkowo w ten sposób chciano przyspieszyć proces znoszenia współwłasności w budynkach wspólnotowych.
Radni opozycji z kolei podważali sens tego pomysłu, podnosząc kwestię wyzbywania się mieszkań komunalnych, argumentując m.in., że największa liczba wykupów będzie w najbardziej wartościowych lokalach.
Ostatecznie, za podjęciem uchwały opowiedziało się 10 zgromadzonych radnych z Ruchu Samorządowego Szymona Michałka, 12 radnych opozycji było przeciw.
Jednak, jak się okazało, nie zamknęło to dyskusji, która przeniosła się do mediów społecznościowych, gdzie najpierw prezydent zamieścił wideo ze swoim stanowiskiem, a następnie klub Koalicji Obywatelskiej opublikował list otwarty przedstawiający ich punkt widzenia.
Prezydent Szymon Michałek twierdzi, że sprawa ma charakter polityczny, argumentując, że w zeszłych latach uchwały dotyczące bonifikat były podejmowane. Wylicza też jakie korzyści płynęły by z ewentualnego wykupu.
Koalicja Obywatelska tłumaczy m.in. , że w ubiegłych latach zmniejszano kwoty bonifikat, ponieważ kolejne wyprzedaże mieszkań prowadziły do coraz większej dziury w budżecie PGM