Reklama:


KPR Ruch wyciągnął pomocną dłoń. Piłkarki z Ukrainy trenują w Chorzowie

KPR Ruch wyciągnął pomocną dłoń. Piłkarki z Ukrainy trenują w Chorzowie
Juniorki Galiczanki Lwów podczas środowego treningu w hali MORiSFot. Adrian Ślązok

KPR Ruch Chorzów odpowiedział na apel z Ukrainy i pomógł w sprowadzeniu na Śląsk dziesięciu piłkarek ręcznych ze Lwowa. Juniorki Galiczanki Lwów od kilku dni przebywają w naszym mieście, mają już za sobą pierwszy trening.

Od 24 lutego – dnia, w którym wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję na Ukrainę – do Polski trafiło 1,33 mln uchodźców z Ukrainy. Nasi sąsiedzi przyjechali także do Chorzowa. W tym gronie są m.in. młode piłkarki ręczne Galiczanki Lwów, które zostały sprowadzone na Śląsk dzięki staraniom kierownictwa KPR Ruch Chorzów.

– Trener juniorek Galiczanki, Witalij Andronow, skontaktował się z moją znajomą z Ukrainy. Zapytała nas, czy moglibyśmy pomóc, natychmiast się zgodziliśmy. Wysłaliśmy klubowego busa na granicę polsko-ukraińską. Zawodniczki ze Lwowa czekały 20 godzin, by przedostać się do Polski. Przewieźliśmy je do Chorzowa, gdzie zamieszkały w hotelu udostępnionym przez jednego z partnerów Ruchu – mówi nam Krzysztof Zioło, prezes spółki KPR Ruch.

Do Chorzowa trafiło dziesięć juniorek Galiczanki Lwów, a także trenerka – asystentka wspomnianego Andronowa, który musiał pozostać w kraju w związku z ogłoszoną przez prezydenta Wołodymyra Zelenskiego powszechną mobilizacją. Docelowo Ruch zamierza pomóc w sprowadzeniu jeszcze pięciu zawodniczek Galiczanki, z tego samego zespołu juniorek.

Po przyjeździe do naszego miasta Ukrainki od razu zaczęły pytać o możliwość trenowania. We Lwowie ćwiczyły intensywnie, dwa razy dziennie. W Chorzowie chciałyby to kontynuować. Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu – we współpracy z KPR Ruch – wygospodarował dla nich wolne terminy w chorzowskich halach. Pomógł także piłkarski Ruch, który w środę oddał „swoje” godziny na rzecz szczypiornistek Galiczanki.

– Docelowo chcielibyśmy, żeby zawodniczki z Ukrainy trenowały z naszymi juniorkami, które prowadzi Katarzyna Wilczek. Dogrywamy wszystkie możliwe godziny, żeby to spiąć – dodaje Krzysztof Zioło.

W środę piłkarki ze Lwowa odbyły pierwszy trening w hali MORiS, a wieczorem oglądały spotkanie 1/4 finału Pucharu Polski w futsalu pomiędzy Cleareksem Chorzów a Gredarem Fit-Morning Brzeg. W czwartek Ukrainki mają zagrać sparing z zespołem Akademii Handballu Ruch Chorzów (o godz. 15.00 w hali MORiS). W piątek zaś pojadą z drużyną seniorek Ruchu na Słowację, by zobaczyć „Niebieskie” w meczu MOL Ligi z Tatranem Stupava.

KPR Ruch Chorzów pomógł w sprowadzeniu zawodniczek Galiczanki, zakwaterowaniu ich i umożliwieniu im dalszego uprawiania sportu. Dzięki wsparciu miejskich instytucji – m.in. MOPS i CIM – goście z Ukrainy mają zapewnione wyżywienie. – Dziękujemy miastu za wsparcie nas w tej akcji. Panie z MOPS pomagają nam, jak tylko mogą – mówi prezes spółki KPR Ruch.

Wiadomo jednak, że potrzebne będą środki na zapewnienie piłkarkom m.in. kompletnego sprzętu sportowego, a także środki na zakup sprzętu do nauki, czyli laptopów. – Dziewczyny uczą się na razie za pomocą smartfonów, ale nie jest to łatwe, urządzenia często odmawiają posłuszeństwa – dodaje Zioło.

Władze Ruchu zamierzają wystąpić do firm oraz instytucji z apelem o pomoc dla juniorek ze Lwowa.

– Chodzi nam o wsparcie finansowe na zakup sprzętu, a także na zorganizowanie naszym gościom czasu w Polsce. Na razie ich życie w Chorzowie koncentruje się wokół sportu, treningów, ale warto podkreślić, że dziewczyny same zgłosiły się do pomocy w Centrum Integracji Międzypokoleniowej, które prowadzi zbiórkę produktów na rzecz Ukrainy. Włączyły się w to z własnej inicjatywy. Sortują produkty, opisują je – tak, aby kolejne osoby, które przyjadą do nas z Ukrainy, mogły łatwiej otrzymać wsparcie – kończy prezes spółki KPR Ruch Chorzów.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa