Reklama:


Dwucyfrowa porażka Cleareksu. Nadal jednak może się utrzymać

Dwucyfrowa porażka Cleareksu. Nadal jednak może się utrzymać
Clearex (na zdjęciu Przemysław Dewucki) doznał rekordowo wysokiej porażki w Lubawie, jednak zachował szanse na pozostanie w elicieFot. Adrian Ślązok

2:11 z Constractem Lubawa to najwyższa porażka Cleareksu w historii występów w Ekstraklasie. Chorzowianie zamykają tabelę, ale w ostatniej kolejce (odbędzie się 6 maja) rzutem na taśmę będą mogli zapewnić sobie utrzymanie.

W przedostatniej kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy Clearex mierzył się na wyjeździe z wiceliderem tabeli – Constractem Lubawa. W pierwszych minutach podopieczni Rafała Krzyśki bronili się uważnie, szukając okazji do kontry. Okazji z obu stron było niewiele. W 8. minucie rozwiązał się worek z bramkami. Brazylijczyk Adriano Lemos nie dał szans Kacprowi Burzejowi.

Chorzowianie mogli wyrównać… 13 sekund później. Piotr Ćwielong przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem z Lubawy, dobijał Mariusz Seget, a piłka zmierzała do siatki. Ręką wybił ją Oskar Dmochewicz. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna – czerwona kartka dla zawodnika Constractu i rzut karny dla Cleareksu. Wykonywał go Sebastian Brocki, ale niestety jego uderzenie obronił Hubert Zadroga.

Nasza drużyna miała jeszcze prawie dwie minuty gry w przewadze. Jednak zamiast bramki wyrównującej straciła drugiego gola. Zadroga wybił piłkę, zaś Adriano Lemos uprzedził Burzeja, głową kierując piłkę do siatki. Po golu na 0:2 Clearex przypominał boksera po ciężkim nokdaunie. Efektem były kolejne gole dla gospodarzy. Po 20 minutach chorzowianie przegrywali 0:7.

Na początku drugiej części Przemysław Dewucki znalazł sposób na golkipera z Lubawy. Później Mariusz Seget wykorzystał rzut karny (po faulu na Aleksandrze Hartsteinie) i zrobiło się 2:7. Na więcej Clearex nie było już jednak stać. Gospodarze zaś trafili jeszcze czterokrotnie. 2:11 to najwyższa porażka Cleareksu w historii występów w Ekstraklasie.

Co to oznacza dla układu tabeli? Ekipa Rafała Krzyśki spadła na ostatnie (15.) miejsce, wyprzedził ją bowiem zespół Red Devils Chojnice, który zremisował u siebie z FC Reiter Toruń 3:3. Natomiast AZS UŚ Katowice (13.) przegrał z AZS UW Wilanów.

AZS UŚ ma 20 punktów, ale już zakończył sezon (w ostatniej kolejce będzie pauzować). Chojnice zgromadziły 19 „oczek”, zaś Clearex 18. W ostatniej kolejce – 6 maja – chorzowianie podejmą AZS UW Wilanów. Muszą wygrać, a oprócz tego liczyć na to, że zespół z Chojnic nie wygra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Jeśli te dwa warunki zostaną spełnione, Clearex utrzyma się w FOGO Futsal Ekstraklasie.

29. kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy
Constract Lubawa – Clearex Chorzów 11:2 (7:0)
Bramki:
Ludgero Lopes cztery (11, 11, 18, 32), Adriano Lemos dwie (8, 9), Pedrinho (13), Kriezel (20), Alasuutari (31), Malaguti (31), Smaluch (32. samobójcza) – Dewucki (22), Seget (26. karny).
Clearex: Burzej (Banasiak) – Mizgajski, Jankowski, Dewucki, Brocki oraz Łuszczek, Ćwielong, Hartstein, Seget, Borkowski, Smaluch, Kubicki.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa