Piąty mecz bez strzelonego gola i trzecia z rzędu porażka. Trwa fatalna passa Niebieskich. W niedzielę ulegli na Stadionie Śląskim GKS-owi Tychy 0:1.
3 marca piłkarze Ruchu po raz ostatni znaleźli drogę do bramki rywali – w meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (2:2). Później rozpoczęła się ich fatalna seria. Z Arka Gdynia przegrali 0:1, z Wisłą Płock zremisowali 0:0, następnie ulegli w Łęcznej Górnikowi 0:2, zaś w minioną środę zostali rozbici przez Legię Warszawa w półfinale Pucharu Polski (0:5).
O przełamanie chorzowianie walczyli w niedzielnych derbach z GKS-em Tychy na Stadionie Śląskim. Niestety zamiast pierwszych punktów od ponad miesiąca znów zostali z niczym. Okazji nie brakowało, ale podopieczni Dawida Szulczka mieli źle nastawione celowniki. Tuż przed przerwą wynik mógł otworzyć Mateusz Szwoch, ale jego uderzenie obronił Marcel Łubik.
Po przerwie doskonałą okazję miał rezerwowy Jakub Adkonis, ale i on przegrał pojedynek z Łubikiem. A kilka minut później Daniel Szczepan z 5 metrów nie trafił w bramkę. I to się zemściło. Goście objęli prowadzenie w 72. minucie po „główce” Bartosza Śpiączki. Później ten sam zawodnik raz jeszcze pokonał Jakuba Bieleckiego, ale po analizie VAR ten gol został anulowany (strzelec był na spalonym).
Piłka nożna rozgrywa się w polach karnych. Pomiędzy nimi wyglądamy nie gorzej od rywala, ale potem nie jest tak, jak powinno. Przeciwnicy strzelają, a my albo nie dochodzimy do sytuacji, albo – nawet jak mieliśmy dziś dwie stuprocentowe – nie zamieniliśmy ich na gola, podobnie jak z Górnikiem Łęczna – skomentował trener Ruchu Dawid Szulczek.
Porażka ma swoje konsekwencje w tabeli. Tychy wyprzedziły Ruch, który spadł aż na 9. miejsce. „Niebiescy” mają już 6 punktów straty do Wisły Kraków, która plasuje się na szóstej – ostatniej w strefie barażowej – pozycji.
W następnym tygodniu chorzowianie rozegrają kolejne dwa mecze na Stadionie Śląskim. W czwartek, 10 kwietnia, podejmą Miedź Legnica, zaś w niedzielę, 13 kwietnia, zmierzą się ze Stalą Stalowa Wola.
Zobacz zdjęcia z meczu Ruch Chorzów – GKS Tychy (Fot. Marcin Bulanda)
26. kolejka Betclic I Ligi
Ruch Chorzów – GKS Tychy 0:1 (0:0)
Bramka: Śpiączka (73).
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 10 898.
Ruch: Bielecki – Mezghrani, Szymański, Sadlok (78. Konczkowski), Preisler (71. Karasiński) – Kozak (71. Myszor), Szwoch, Ventura, Starzyński (56. Moneta), Barański (56. Adkonis) – Szczepan.
Tychy: Łubik – Keiblinger, Budnicki, Tecław, Dijaković, Błachewicz (65. Kubik) – Niewiarowski (66. Makowski), Bieroński, Ertlthaler, Dzięgielewski (66. Niemann) – Śpiączka (79. Stangret).