Dwa błyskawiczne ciosy. Ruch już nie odrobił straty (zdjęcia)

Dwa błyskawiczne ciosy. Ruch już nie odrobił straty (zdjęcia)
Mo Mezghrani miał udział przy bramce dla Ruchu. Zanotował tzw. asystę drugiego stopniaFot. Marcin Bulanda

Po prawie 500 minutach bez gola piłkarze Ruchu Chorzów w końcu znaleźli drogę do siatki. I to jedyny pozytyw czwartkowego spotkania na Stadionie Śląskim. W 27. kolejce Betclic I ligi chorzowianie ulegli Miedzi Legnica 1:2.

Pierwsze minuty czwartkowego spotkania były szokiem dla fanów „Niebieskich”. Ani się obejrzeli, a Ruch przegrywał z szóstym zespołem tabeli, Miedzią Legnica, 0:2.

W 4. minucie po prostopadłym podaniu w pole karne Ruchu wbiegł Iwo Kaczmarski, który nie miał problemów z pokonaniem Jakuba Bieleckiego. Minęły dwie minuty i goście podwyższyli prowadzenie. Kapitalnym uderzeniem z linii pola karnego popisał się Kamil Antonik. Bielecki wzrokiem odprowadził piłkę, która wylądowała w okienku.

Chorzowianie szybko mogli zdobyć bramkę kontaktową. Daniel Szczepan przedarł się lewą stroną, zagrał wzdłuż bramki, a Mateusz Szwoch miał tylko skierować piłkę do siatki. Niestety trafił… w słupek.

W końcówce pierwszej połowy legniczanie mieli kilka okazji do strzelenia trzeciego gola. Albo brakowało im precyzji, albo niebezpieczeństwo zażegnywał Bielecki. A tuż przed przerwą Miedź została za to skarcona.

Rzut wolny wykonał Mo Mezghrani, piłkę zgrał Szczepan, a zamykający akcję Dominik Preisler uderzeniem z powietrza pokonał Jakuba Wrąbla. Gol „do szatni” dawał nadzieję na odwrócenie wyniku.

Było to zarazem pierwsze trafienie Ruchu – licząc wszystkie rozgrywki – po 492 minutach niemocy (poprzednio trafił Daniel Szczepan 3 marca br., w 90. minucie meczu z Niecieczą).

Drugą połowę „Niebiescy” rozpoczęli obiecująco, z większym animuszem. Mezghrani z rzutu wolnego mocno wstrzelił piłkę w pole karne, sprawiając problemy Wrąblowi. Bramkarz Miedzi zdołał jednak interweniować. Okazję miał także Filip Borowski, lecz w ostatniej chwili został zablokowany.

Później jednak goście opanowali sytuację. Uważnie się bronili, a gdy nadarzała się okazja, starali się „ukłuć” po raz trzeci. Bielecki musiał zachować czujność, ale spisywał się bez zarzutu. Niestety jego koledzy nie potrafili doprowadzić do remisu. Wynik z pierwszej połowy utrzymał się do końca.

Ruch pozostaje bez ligowego zwycięstwa w 2025 r. W tabeli zajmują 10. miejsce z 37 punktami. Miedź (48 pkt.) awansowała na 4. pozycję. W następnej kolejce – w niedzielę, 13 kwietnia – podopieczni Dawida Szulczka podejmą Stal Stalowa Wola.

Zobacz zdjęcia z meczu Ruch – Miedź (Fot. Marcin Bulanda)

27. kolejka Betclic 1 Ligi
Ruch Chorzów – Miedź Legnica 1:2 (1:2)
Bramki:
Preisler (43) – Kaczmarski (4), Antonik (6).
Żółte kartki: Kozak, Szczepan – Hajda.
Sędzia: Piotr Urban (Warszawa). Widzów 7761.
Ruch: Bielecki – Konczkowski (46. Cykało), Szymański, Sadlok, Preisler (67. Karasiński) – Mezghrani, Szwoch (79. Sobeczko) – Borowski, Adkonis (67. Ventura), Moneta (62. Kozak) – Szczepan.
Miedź: Wrąbel – Podgórski, Grudziński, Kovacević, Kwiecień, Hartherz – Bochnak (71. Engvall), Hajda, Kaczmarski, Antonik (90. Michalik) – Mioć (82. Drygas).

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa