W czwartek uczniowie i sympatycy Akademickiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 wylecą do Indii. To już 18 wyprawa naukowa do Azji pod przewodnictwem dyrektora Przemysława Fabjańskiego.
Choć rok szkolny zakończył się już ponad dwa tygodnie temu, to dziś na korytarzach popularnego „Słowaka” można było zobaczyć krzątających się uczniów. Trwają ostatnie przygotowania do niespełna dwumiesięcznej wyprawy po północnych Indiach. Uczniowie pakują najważniejsze produkty. Między innymi jedzenie z długim terminem ważności oraz najpotrzebniejsze leki.
– Zaczynamy w Mumbaju i jedziemy na północ Indii. Będziemy podróżować w kierunku Kalkuty, a później na północy w stronę Agra i Dehli – opowiada Julianna Stachaczyk, uczestniczka wyjazdu.
Wyprawa potrwa 50 dni i wezmą w niej udział 23 osoby, nauczyciele, uczniowie oraz absolwenci. Na początku chorzowianie będą podróżować pociągami, jednak na północy kraju przesiądą się na jeepy. Wyjazd, poza walorem poznawczym i możliwością przeprowadzenia ciekawych lekcji geografii i historii w terenie, ma także inne ważne cele.
– Mamy wolontariat w Kalkucie w Domach Matki Teresy. Spędzimy tam tydzień i wraz z siostrami będziemy się opiekować potrzebującymi – kontynuuje Julianna Stachaczyk.
Przez ten czas uczestnicy wyprawy wezmą na siebie codzienne zadania opiekunów w Domach Matki Teresy. Będą golić, strzyc, myć, prać, karmić ludzi z parkinsonem i robić wiele innych czynności.
Młodzież, która nie skończyła jeszcze 18. roku życia zajmie się miejscowymi dziećmi, natomiast reszta będzie opiekować się osobami dorosłymi tej samej płci. Następnie ekspedycja „Słowaka” dotrze do himalajskich szkół, a tam sprezentują hinduskim uczniom książki do nauki języka angielskiego.
– Wolontariat mnie totalnie kręci i chcę pokazać to młodzieży – komentuje Przemysław Fabjański, dyrektor AZSO nr 1.
Poza pomocą potrzebującym, merytorycznym motywem wyjazdu będzie podróż „polskim szlakiem”. Uczestnicy wyprawy odwiedzą miejsca związane z Polską m.in. Kolhapur, gdzie mieścił się obóz dla polskich uchodźców w czasach II Wojny Światowej. Trafiły tam głównie dzieci, sieroty po żołnierzach z drugiej armii gen. Andersa, które przyjechały do Indii z ZSSR przez Iran. Wyjazd zbiega się również ze 150. rocznicą urodzin Mahatmy Gandhiego. Jak podkreśla Przemysław Fabjański, Gandhi miał bardzo duży wpływ na współczesny świat i dostrzeżenie wartości uniwersalnych bez względu na religię. Również jego osobie zostanie poświęcone wiele miejsca podczas wyjazdu.
– Dla mnie najbardziej istotną rzeczą jest to, że będziemy razem w takiej społeczności miliard trzysta tysięcy plus dwadzieścia trzy i najważniejsze jest to, że jeżdżąc po świecie poznajemy innych takich samych – dodaje Przemysław Fabjański.