Metę Silesia Marathonu, a także biegów towarzyszących – półmaratonu i ultramaratonu – osiągnęło prawie 4,7 tys. zawodników. Wygrali reprezentanci Afryki.
W 2009 r. uczestnicy pierwszej edycji Silesia Marathonu startowali przy Stadionie Śląskim, by finiszować przy katowickim Spodku. Począwszy od 2017 r. meta maratonu usytuowana jest w zmodernizowanym „Kotle Czarownic”, ale inne było miejsce startu (najpierw przy Silesia City Center, później na ul. Złotej w Katowicach).
Jedenasta edycja zawodów (6 października) okazała się wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze, zarówno ze startem, jak i metą na Stadionie Śląskim. Biegacze ruszali na trasę przy bramie nr 1, a finiszowali na niebieskiej bieżni chorzowskiego stadionu.
Po drugie, padły rekordy trasy Silesia Marathonu. Bieg wygrał Kenijczyk Evans Tamui Kipmoletich, z czasem 2 godziny, 21 minut i 37 sekund. Wyprzedził swojego rodaka Mosesa Kipruto (2:23:16). Na najniższym stopniu podium stanął najlepszy z Polaków, ubiegłoroczny zwycięzca Silesia Marathonu, Andrzej Rogiewicz (2:29:18).
Wśród pań najlepsza była Gladys Biwott – także z rekordem trasy (2:45:55). Druga była inna Kenijka Lucy Ndambuki (2:48:35). Czterokrotna zwyciężczyni zawodów Patrycja Włodarczyk uplasowała się na trzecim miejscu (2:59:02).
Po trzecie, w niedzielę oprócz maratonu i półmaratonu po raz pierwszy zorganizowany został Ultramaraton Silesia – na dystansie 50 km. Do historii przeszedł Paweł Kosek, który triumfował z wynikiem 3:23:53.
Jedenastą edycję Silesia Marathon ukończyło 1679 zawodników. Dystans półmaratonu pokonało 2808 osób, zaś ultramaratonu – 211 osób. Łącznie więc metę na Stadionie Śląskim osiągnęło prawie 4700 miłośników biegania.
Zobacz zdjęcia ze startu 11. Silesia Marathonu. Ich autorem jest Mariusz Banduch.