W środę o godz. 18.00 KPR Ruch II Chorzów zagra w hali MORiS z Piotrcovią. Godzinę później w Kielcach KPR Ruch rozpocznie spotkanie z Koroną Handball. Obie drużyny powalczą o awans do 1/8 finału Pucharu Polski.
Przed pięcioma laty KPR Ruch Chorzów także wprowadził dwa zespoły na szczebel centralny PGNiG Pucharu Polski. Tyle że wówczas obie nasze drużyny… wpadły na siebie.
Czytaj także: Ruch kontra Ruch: to było niecodzienne spotkanie
Tym razem także mogło dojść do „niebieskich” derbów, ale los chciał inaczej. KPR Ruch II zmierzy się u siebie z Piotrcovią Piotrków Trybunalski (7. zespół Superligi), zaś KPR Ruch powalczy o awans w Kielcach z Koroną Handball (3. miejsce w grupie B I ligi).
Gdyby sugerować się samymi nazwami, drugoligowe rezerwy miałyby nikłe szanse na wyeliminowanie Piotrcovii, zaś „pierwszy” Ruch byłby faworytem spotkania w Kielcach. W rzeczywistości może być odwrotnie.
Działacze i trenerzy Ruchu przyjęli bowiem inną taktykę, oczywiście postępując zgodnie z przepisami. W rezerwach wystąpią zawodniczki, które najczęściej pojawiają się w kadrze pierwszego zespołu. Ruch II jest więc – przynajmniej na papierze – silniejszy od nominalnej „jedynki”, co udowodnił m.in. w rozegranym kilka dni temu wewnętrznym sparingu.
– Zostało to tak ułożone, żeby obie drużyny nawiązały walkę o awans do kolejnej rundy. W meczu z Piotrcovią wystąpi 11 zawodniczek, które grały w rundzie eliminacyjnej w Rzeszowie (Ruch II wygrał z SPR Handball 50:11 – przyp. red.) plus Klaudia Grabińska – informuje trener Michał Boczek.
Szkoleniowiec Ruchu poprowadzi w środę Ruch II, zaś do Kielc na mecz z Koroną pojedzie trener rezerw Ryszard Jarząbek. Ten ostatni będzie mieć do dyspozycji piłkarki, które rzadziej oglądamy na parkietach Superligi (m.in. Aleksandrę Jaroszewską, Michalinę Gryczewską, Sandrę Kiel czy Wiktorię Bednarek).
– Korona ograła ostatnio w lidze Żory, które wydawały się pewniakiem, nie przegrały wcześniej meczu. Widać więc, że Kielce będą stawać do walki o awans do Superligi – przypomina Michał Boczek.
Z kolei Piotrcovia przyjedzie do Chorzowa, mając w pamięci niedawną porażkę z Ruchem w Superlidze. 26 października „Niebieskie” zwyciężyły 30:25 i jest to – do tej pory – jedyna ich zdobycz w tym sezonie ligowym.
– Nie ukrywam, że czeka nas ciężki mecz. Piotrcovia przegrała z nami w lidze, chce się szybko odkuć i pokazać, że to był przypadek. Będzie trudnym rywalem, ale my bardzo chcemy wygrać w środę – dodaje Michał Boczek.
Dla naszych zespołów będą to ostatnie oficjalne mecze w tym roku. Ruch wystąpi jeszcze – w dniach 28-29 grudnia – na towarzyskim turnieju w Lublinie. Później zaś, 4 stycznia 2020 r., wznowi walkę o punkty w Superlidze (mecz z KPR-em Gminy Kobierzyce).
Czytaj także: Pamiętacie Ruch II Chorzów w finale pucharu? Piłkarki mogą to powtórzyć