23 października ub. roku w Koszalinie Ruch po raz pierwszy poprowadził Michał Boczek. W sobotę, 7 marca, w Koszalinie na ławce Ruchu zadebiutuje Marcin Księżyk.
KPR Ruch Chorzów ma już trzeciego trenera w sezonie 2019/20. W czwartek Marcin Księżyk zastąpił Michała Boczka (a w pierwszych czterech kolejkach sezonu „Niebieskie” prowadził Chorwat Marko Brezić).
Czytaj także: KPR Ruch zmienił trenera. Drużynę przejmuje Marcin Księżyk
Boczka i Księżyka łączy jedno. Dla obu Koszalin to miejsce debiutu na ławce Ruchu. 23 października 2019 r. piłkarki z Chorzowa, grając po raz pierwszy pod wodzą Michała Boczka, mierzyły się na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin. Mimo niezłego początku nie zdołały wywieźć punktów. Przegrały 22:30.
W sobotę, 7 marca, „Niebieskie” po raz drugi w tym sezonie zawitają do Koszalina. I po raz drugi z nowym trenerem. Marcin Księżyk nie miał zbyt wiele czasu na odciśnięcie piętna na zespole, poprowadził tylko dwa treningi (w czwartek i w piątek). Jest jednak przekonany, że jego drużynę stać na zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem.
– Najważniejsza będzie kwestia głowy, pozytywnego nastawienia – podkreśla Marcin Księżyk.
Ruchowi wygrana jest potrzebna jak tlen, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się w poprzedniej serii PGNiG Superligi Kobiet. Jego główny rywal w walce o utrzymanie – Piotrcovia – zwyciężył właśnie w Koszalinie (po rzutach karnych), powiększając przewagę nad „Niebieskimi” do pięciu punktów.
Piłkarki z Chorzowa muszą więc postarać się o niespodziankę, by zachować kontakt z Piotrcovią, która w sobotę zagra u siebie z Eurobudem Jarosław.
– Cały czas wierzymy, że będzie dobrze, cały czas jesteśmy w grze. Walczymy – podkreśla bramkarka Ruchu Patrycja Chojnacka.
„Niebieskie” rozpoczną mecz z Młynami Stoisław Koszalin o godz. 17.00.