Zdalna edukacja w Chorzowie: relacja ze Społecznej Szkoły Podstawowej [CYKL]

Uczniowie i nauczyciele radzą sobie w nowych, trudnych warunkach.Fot.: Ewa Siwczyk

Kontynuujemy nasz cykl, w którym dzięki relacjom nauczycieli z chorzowskich szkół przybliżamy temat funkcjonowania edukacji w czasie pandemii. Teraz relacja Ewy Siwczyk ze Społecznej Szkoły Podstawowej.

Choć nie słyszą dzwonka, zajęcia rozpoczynają punktualnie. Od 25 marca uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej w Chorzowie prowadzonej przez Stowarzyszenie „Szkoła Przyszłości” uczestniczą w lekcjach przez internet.

– Dzień dobry, czy mnie słyszycie? – tak we wtorek o 8.30 rozpoczęły się zajęcia z edukacji wczesnoszkolnej. Po sprawdzeniu obecności wychowawczyni klasy 2a wyświetliła dzieciom stronę multimedialnego podręcznika. – Pokażę wam dzisiaj jeden ze sposobów dodawania liczb dwucyfrowych – poinformowała.

– Lekcje przez internet są trochę inne, bo nie możemy sobie niczego pożyczać, za to czasem pani pokazuje nam króciutkie filmiki – mówi Hania, drugoklasistka ze Społecznej Szkoły Podstawowej.

Dzieci spotykają się z nauczycielami w wirtualnych klasach utworzonych na platformie Microsoft Teams. Pedagog organizuje wideokonferencję, podczas której ma kontakt ze wszystkimi uczniami. Na lekcjach wykorzystuje nie tylko narzędzia multimedialne, ale także platformy do wspólnej pracy, np. Padlet. W starszych klasach przez internet odbywają się nawet kartkówki i sprawdziany. Oczywiście uczniowie korzystają też z tradycyjnych podręczników, ćwiczeń i zeszytów.

Zajęcia prowadzone są zgodnie z planem lekcji. Młodsze dzieci w wirtualnej szkole uczą się około trzy godziny, starsze nawet pięć. Później chętni mogą spędzić czas w świetlicy, gdzie proszą nauczyciela o pomoc w zadaniu lub wykonują prace plastyczne.

– Często dzieci chcą po prostu porozmawiać – mówi Renata Kończyk, świetliczanka.

Podczas przerwy dzieci rozmawiają ze sobą, chwaląc się na przykład swoimi ulubionymi zabawkami.

– Najważniejsze jest to, że udaje nam się nawiązać bliską więź. Ostatnio udało nam się nawet wspólnie świętować urodziny dwojga uczniów: były życzenia składane na czacie, „Sto lat” zaśpiewane przez komputerowe mikrofony i oglądanie wspólnych zdjęć. Tylko prawdziwych cukierków zabrakło, ale wszyscy zauważyli, że nie to jest najważniejsze – opowiada Anna Kolarczyk, wychowawczyni klasy pierwszej.

Nadesłała: Ewa Siwczyk

Jesteś nauczycielem? Prowadzisz lekcje online w niebanalny sposób? Napisz do nas. I zainspiruj innych.

Teksty prosimy przesyłać na adres: portal@chorzowianin.pl

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa