Idą po złoto jak po swoje. Lider Superligi zawita w niedzielę do Chorzowa

Idą po złoto jak po swoje. Lider Superligi zawita w niedzielę do Chorzowa
Katarzyna Wilczek, kapitan Ruchu, powstrzymuje Patrycję Świerżewską z Zagłębia w ostatnim meczu obu drużyn - w styczniu br. w LubinieFot. Biuro Prasowe Zagłębia Lubin/PGNiG Superliga Kobiet

Szczypiornistki Zagłębia Lubin pewnie zmierzają po drugi w historii klubu tytuł mistrza Polski. W niedzielne popołudnie (14.03.) zagrają w hali MORiS z broniącym się przed spadkiem Ruchem Chorzów.

To będzie niczym pojedynek Dawida z Goliatem. Ostatni w tabeli KPR Ruch Chorzów (8 pkt.) zmierzy się w niedzielę z liderem PGNiG Superligi Kobiet Zagłębiem Lubin (49 pkt.). Każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo „Miedziowych” byłby sensacją.

Zagłębie – w ostatnich latach będące nieco w cieniu Perły Lublin – rozgrywa znakomity sezon. Prowadzi z 9-punktową przewagą nad KPR Gminy Kobierzyce i jest coraz bliżej drugiego w historii (po sezonie 2010/11) złotego medalu mistrzostw Polski. Tylko na początku sezonu „Miedziowe” miały pewne problemy (porażka po karnych w Piotrkowie i stracony punkt w Elblągu). W kolejnych 15 spotkaniach odniosły 14 zwycięstw. Podopieczne Bożeny Karkut przyjadą do Chorzowa z 10 wygranymi z rzędu.

KPR Ruch po przegranych w Koszalinie i Jarosławiu ma coraz mniejsze szanse na uratowanie miejsca w Superlidze. A w najbliższych czterech seriach zmierzy się z zespołami z Top 4 (po Zagłębiu – z Lublinem, Piotrcovią i Kobierzycami).

Oczekuję, że dziewczyny będą walczyć o każdą piłkę. Nie chciałbym, żebyśmy oddali skórę tak, jak oddaliśmy w ostatnim spotkaniu w Jarosławiu – powiedział trener Ruchu Vit Teleky.

W tym sezonie Ruch przegrał oba mecze z Zagłębiem – 26:36 w Chorzowie i 29:36 w Lubinie. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 15.00, a transmisję (płatną) przeprowadzi telewizja zobacz.tv.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa