Dziś w Parku Śląskim otwarty został Ogród Japoński. Nową parkową atrakcję odwiedziły tłumy spacerowiczów.
Ogród położony jest między Halą Wystaw „Kapelusz” a Rosarium. Cały ogród zaprojektowano w taki sposób, by woda była jego głównym punktem odniesienia. Układ wodny składa się z dwupoziomowego zbiornika wodnego, strumienia oraz wodospadu. Całość systemu zaprojektowano z wykorzystaniem istniejącego ukształtowania terenu. Przy użyciu granitowych bloków wodę skierowano w dół, tworząc wodospad. Całość można podziwiać z przeszklonego tarasu widokowego. W jego pobliżu znajduje się ogród Zen. W tym miejscu można zobaczyć nieregularne głazy i roślinność, które są otoczone odnowionymi murami.
– Realizowaliśmy modernizację Ogrodu Japońskiego w trudnych czasach pandemicznych. W czerwcu minionego roku podpisaliśmy umowę. Dziś oddajemy już ten projekt warty ponad 14 mln zł. Mam nadzieję, że stanie się jednym z ulubionych miejsc parkowych gości. Kolejne inwestycje przed nami. Liczę na to, że ich realizacja będzie równie skuteczna – mówi Agnieszka Bożek, prezes Parku Śląskiego.
Co ciekawe ogród budowany był od 1967 roku. Z różnych przyczyn, prace nigdy nie zostały dokończone. Z ponad setki drzew, które według projektu profesora Edwarda Bartmana ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie miały rosnąć w tym miejscu, posadzono tylko kilka. Przez lata, głównie z powodu braku pieniędzy, nie podjęto starań o nadanie tej przestrzeni właściwego charakteru. Dopiero kilka lat temu na nowo powstała koncepcja i projekt przedsięwzięcia. Teraz, dzięki środkom unijnym możliwa była jego realizacja.
Inwestycję oficjalnie otworzyli dziś premier Mateusz Morawiecki i Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
