Tydzień temu „Niebieskie” nie zagrały w Ołomuńcu, teraz zaś do Chorzowa nie przyjedzie lider MOL Ligi Iuventa Michalovce. Najlepsza drużyna Słowacji zmaga się z koronawirusem. Ruchowi nie udało się znaleźć zastępstwa i zagrać w ten weekend z kimś z Czech.
Problemy z koronawirusem w klubach z Czech i Słowacji rozpoczęły się w poprzedni weekend. Odbyły się wówczas tylko dwa z siedmiu spotkań 15. kolejki MOL Ligi. Odwołano m.in. mecz Zora Ołomuniec – KPR Ruch Chorzów (planowany na 22 stycznia).
W niektórych klubach składy do teraz są zdekompletowane, wiele zawodniczek przebywa w izolacji. Z tego względu Iuventa Michalovce – lider tabeli i mistrz Słowacji – nie pojawi się w sobotę (29 stycznia) w Chorzowie, by zagrać z Ruchem.
– Biorąc pod uwagę, że będziemy w stanie wznowić treningi po zakończeniu kwarantanny dopiero pod koniec tygodnia, poprosiliśmy władze rozgrywek o przełożenie meczu w Chorzowie. Zarząd ligi wyraził na to zgodę – powiedział Jan Benadik, dyrektor sportowy i trener Iuventy, cytowany na stronie słowackiego klubu.
Dla „Niebieskich”, które walczą na dwóch frontach (oprócz czesko-słowackiej MOL Ligi także w polskiej I lidze), przełożenie kolejnego spotkania nie jest na rękę. Kiedyś trzeba będzie przecież odrobić zaległości w MOL Lidze, a już 12 lutego Ruch wznowi rozgrywki na zapleczu PGNiG Superligi Kobiet.
– Na razie jeszcze nie ma tragedii, przełożone są dwa nasze mecze. Jeśli jednak będzie ich więcej, wówczas sytuacja może stać się dramatyczna i będziemy musieli np. rozgrywać nawet cztery spotkania w tygodniu – mówi nam trener KPR Ruch Jarosław Knopik.
Dlatego w chorzowskim klubie w trybie pilnym starają się znaleźć rozwiązanie zastępcze. Pojawiła się pewna opcja. Już wiadomo, że w 16. kolejce nie odbędą się także dwa inne spotkania: HK Hodonin – Handball PSG Zlin oraz Sokol Poruba – DHC Pilzno, także z powodu koronawirusa (w Zlinie i Pilźnie). KPR Ruch wysłał więc zapytania do klubów z Hodonina i Poruby – o możliwość rozegrania meczu awansem.
Jeśli któraś z czeskich ekip wyrazi na to zgodę, a pomysł zatwierdzą władze MOL Ligi, wówczas zespół z Chorzowa uda się za naszą południową granicę.
– Jesteśmy zdrowi, wyglądamy dobrze fizycznie. Jeśli Hodonin albo Poruba wyrażą chęć zagrania z nami awansem, to pojedziemy do Czech. Czekamy na odpowiedź z tych klubów – dodał trener Knopik.
AKTUALIZACJA: „Niebieskim” nie udało się jednak zakontraktować meczu z którymś z zespołów z Czech. Hodonin odpowiedział odmownie, zaś Poruba nie zareagowała na zapytanie Ruchu.
Wobec powyższego KPR Ruch zagra dopiero 5 lutego – na Słowacji, ze Slovanem Duslo Sala (17. kolejka MOL Ligi, godz. 18.00).