MŚ. Duszyński nie owija w bawełnę. „Nie ma takiej formy”

MŚ. Duszyński nie owija w bawełnę. „Nie ma takiej formy”
Kajetan Duszyński odpadł w eliminacjach biegu na 400 m podczas MŚ w Eugene. Za kilka dni powalczy w ostatniej konkurencji: sztafecie męskiej 4x400 mFot. Marcin Bulanda

Były zawodnik TS AKS Chorzów Kajetan Duszyński wystartował w drugiej konkurencji lekkoatletycznych MŚ w Eugene – biegu na 400 m. Niestety 27-latek odpadł z dalszej rywalizacji. Pozostał mu jeszcze występ w sztafecie męskiej.

Kajetan Duszyński jest najbardziej „eksploatowanym” biegaczem w polskiej ekipie na mistrzostwach świata w Eugene (stan Oregon). W pierwszym dniu mistrzostw wystartował dwukrotnie w sztafecie mieszanej 4×400 m (w eliminacjach i w finale) – Polacy zajęli czwarte miejsce.

Minęło niespełna 40 godzin i „Kajetano Kapitano” ponownie stanął na bieżni stadiony Hayward Field, tym razem w eliminacjach na 400 m. Już przed startem było wiadomo, że o awans będzie niezwykle ciężko. Duszyński wywalczył kwalifikację pod koniec ubiegłego sezonu (był wówczas w życiowej formie, złamał barierę 45 sekund). W tym sezonie nie biega jednak tak szybko (najlepszy wynik to 45,94 s, na Memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie).

Były zawodnik TS AKS Chorzów rozpoczął bieg eliminacyjny bardzo mocno. Dotrzymywał kroku najlepszym, ale w drugiej części wyraźnie opadł z sił. Na metę przybiegł na ostatnim, siódmym miejscu – z wynikiem 46,57 s.

W rozmowie z reporterem TVP Sport Duszyński nie ukrywał, że jest daleki od optymalnej formy.

– Krótki czas na odpoczynek po biegach w sztafecie to nie jest wymówka. To kwestia nie tyle liczby biegów, co raczej formy, a może jej braku – przyznał Kajetan. – Trzymać się czołówki: taki był plan. Wylosowałem fajny tor, ale niestety nie ma takiej formy, żeby wytrzymać cały bieg. Treningi pokazują, że jest dobrze, ale starty nie za bardzo. Może trzeba się skupić na pracy – dodał mistrz olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej.

Przed chorzowianinem jeszcze jeden występ na MŚ w Eugene – w męskiej sztafecie 4×400 m. Eliminacje zaplanowano na 23 lipca (w Polsce będzie to już noc z soboty na niedzielę, godz. 2.40), natomiast finał rozegrany zostanie dzień później (w Polsce – noc z niedzieli na poniedziałek, godz. 4.35).

Po mistrzostwach świata w USA Duszyńskiego czekają kolejne wyzwania – m.in. mistrzostwa Europy w Monachium (15-21 sierpnia).

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa