Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa obie chorzowskie drużyny na początku maja wznowiły treningi. Piłkarki ręczne i futsalowcy ćwiczyli w grupach, na obiektach Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu (m.in. na Kresach i jednym z Orlików).

Od 18 maja nasze zespoły mogą już wrócić do hali przy ul. Dąbrowskiego, w której na co dzień trenują i rozgrywają mecze w PGNiG Superlidze oraz Futsal Ekstraklasie. W poniedziałek rozpoczyna się bowiem trzeci etap odmrażania sportu, w którym przewidziano m.in. udostępnienie hal sportowych.

„Niebieskie” skorzystają z tego już pierwszego dnia. O godz. 16.00 odbędą pierwszy po ponad dwóch miesiącach trening pod dachem.

– Zaczynamy w poniedziałek, zamierzamy trenować w hali przez dwa tygodnie. Później wszystko zależeć będzie od tego, kiedy ruszy nowy sezon. Jeśli na początku września, to zawodniczki dostaną w czerwcu wolne, a od lipca rozpoczniemy przygotowania – mówi Marcin Księżyk, trener KPR Ruch.

Do hali MORiS powrócą także futsalowcy Cleareksu. – Chcemy przeprowadzić 1-2 treningi w hali, zrobić roztrenowanie, a później zobaczymy, jak to się poukłada. Pod koniec maja lub na początku czerwca powinny zapaś już jakieś decyzje w sprawie przyszłego sezonu, a także Pucharu Polski, który mamy dokończyć – informuje Andrzej Leszczyński, prezes Cleareksu.

Przypomnijmy, że rozgrywki, w których uczestniczyły obie chorzowskie drużyny, zostały przedwcześnie zakończone z powodu pandemii. KPR Ruch został sklasyfikowany na ósmym miejscu w PGNiG Superlidze, ale pozostał w elicie. Z kolei Clearex uplasował się na czwartej pozycji w Futsal Ekstraklasie (do medalu zabrakło mu dwóch punktów).

Czytaj także: PZPN podjął decyzję. Clearex czwarty w lidze, ma jeszcze szansę na Puchar Polski