W spotkaniu rozgrywanym we Wronkach trener Ruchu, Jarosław Skrobacz zdecydował się po raz trzeci z rzędu posłać na boisko tę samą jedenastkę, która wywalczyła komplet punktów w spotkaniu z Motorem Lublin i z GKS Bełchatów.

Początek spotkania to ataki gospodarzy. Najbliżej zdobycia bramki byli w 7 minucie, kiedy po rzucie rożnym Jakub Karbownik trafił w poprzeczkę. Około 20 minuty do głosu zaczęli dochodzić chorzowianie, jednak strzały Tomasza Neugebauera i Daniela Szczepana nie znalazły drogi do siatki.

W drugiej połowie gra dalej była dość wyrównana i przyniosła podobną liczbę okazji dla obu ekip, jednak nie stwarzały one większego zagrożenia dla bramkarzy. Jedyna bramka tego spotkania padła w 75. minucie. Niebiescy egzekwowali rzut wolny, wywalczony przez rezerwowego Marcina Kowalskiego, piłkę w pole karne zagrał Michał Mokrzycki, a w zamieszaniu do siatki wpakował ją Bartłomiej Kulejewski.

– Myślę, że był to dobry mecz, choć nie lubię oceniać zawodów na gorąco. Odpowiedź na pewne rzeczy da nam dopiero wnikliwa analiza. Zotawiliśmy mnóstwo zdrowia na boisku, podjęliśmy walkę, nie odpuszczaliśmy. Stąd duże zmęczenie w naszych szeregach, ale jeśli jest nagroda w postaci zwycięstwa, to tylko się cieszyć – komentował po meczu Jarosław Skrobacz, trener Ruchu.

Lech II Poznań – Ruch Chorzów 0:1 (0:0)

0:1 Bartłomiej Kulejewski, 75 min.

Lech: Mleczko – Borowski, Rogne, Pingot, Palacz – Norkowski, Kryg (71 Laskowski), Kriwiec – Sykora (84 Malec), Pacławski (60 Spławski), Karbownik (60 Wilak); trener: Artur Węska.
Rezerwowi: Radliński, Marciniak, Kołtański, Kaczmarek, Szramowski.

Ruch: Bielecki – Kasolik, Nawrocki, Kulejewski – Wójtowicz, Mokrzycki, Neugebauer (51 Wyroba), Szkatuła (68 Kowalski) – Foszmańczyk (84 Siwek), Janoszka (68 Biskup) – Szczepan (84 Żagiel); trener: Jarosław Skrobacz.
Rezerwowi: Styrczula, Będzieszak, Dyr, Kwaśniewski.