Bez względu na to, jak obu drużynom wiedzie się w ligowych rozgrywkach, potyczki Cleareksu Chorzów z Rekordem Bielsko-Biała mają w sobie coś wyjątkowego. Kolejna odsłona futsalowego klasyka odbędzie się w sobotę (21.10.) o godz. 17.00 w hali MORiS.

Clearex przystąpi do niego mocno podbudowany – środowym zwycięstwem w Białymstoku z Jagiellonią (5:4). Był to pierwszy sukces zespołu prowadzonego przez Wojciecha Dobrzyńskiego i Mirosława Miozgę w tym sezonie.

Rekord – najbardziej utytułowany klub w polskim futsalu (zdobył sześciokrotnie mistrzostwo Polski; Clearex pięciokrotnie) – stracił w tym sezonie już sześć punktów. Bielszczanie ulegli Constractowi Lubawa i Dremanowi Opole Komprachcice. W Chorzowie będą faworytem, ale można w ciemno założyć, że gospodarze postarają się maksymalnie uprzykrzyć im życie.

W niedzielę (22.10.) – tyle że o godz. 16.00 – w hali przy ul. Dąbrowskiego rozpocznie się mecz 4. kolejki Ligi Centralnej Kobiet w piłce ręcznej. Lider KPR Ruch Chorzów podejmie piąty zespół w stawce – Handball Warszawa.

„Niebieskie” mają z tą ekipą rachunek do wyrównania. W poprzednim sezonie – w grudniu 2022 r. – przegrały w Warszawie 29:33 w III rundzie eliminacyjnej Pucharu Polski. Była to spora niespodzianka, bo Ruch występował wówczas w Superlidze, zaś zespół ze stolicy w I lidze.

Wszystko wskazuje na to, że niedzielny mecz będzie dla drużyny Ivo Vavry najpoważniejszym sprawdzianem w Lidze Centralnej Kobiet. Ruch ma już „na rozkładzie” Piłkę Ręczną Poznań, PreZero APR Radom i SPR Pogoń Szczecin, ale zespoły te plasują się w dolnej części tabeli. Z kolei Handball wygrał dwa z trzech meczów, a po pierwszej kolejce był nawet liderem.

Podobnie jak futsaliści Cleareksu, „Niebieskie” także odniosły zwycięstwo w minioną środę. Pokonały na wyjeździe MTS Żory 32:31, wygrywając zmagania w Pucharze Polski na szczeblu wojewódzkim. Dzięki temu wystąpią wkrótce na szczeblu centralnym i będą miały szansę sprawdzić się z którąś z ekip Superligi.