Koniec zwycięskiej passy. Ruch przegrywa przy Cichej z Wisłą Puławy

Koniec zwycięskiej passy. Ruch przegrywa przy Cichej z Wisłą Puławy

Na 12 spotkaniach zakończyła się seria ligowych meczów bez porażki w wykonaniu Niebieskich. W sobotnim spotkaniu rozgrywanym w ramach 13 kolejki eWinner II Ligi Ruch musiał uznać wyższość Wisły Puławy, która pokonała chorzowian 2:4.

Tego dnia sporo przy Cichej działo się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Najpierw władze klubu uhonorowały Bartłomieja Kulejewskiego, dla którego był to sto pierwszy występ w barwach Ruchu Chorzów. To wyjątkowe osiągnięcie stało się udziałem wychowanka Niebieskich w wieku zaledwie 21 lat. Następnie, piłkarze wybiegli na murawę w okolicznościowych koszulkach z napisem „Nie kupuj – adoptuj”. Było to zwieńczeniem tegorocznej edycji akcji „Chorzowskie psy„.

Niebiescy wybiegli na boisko w swoim stałym zestawieniu, a trener Skrobacz dokonał tylko jednej zmiany w składzie. Wracający z meczów reprezentacji Tomasz Neugebauer zastąpił Piotra Wyrobę. Pierwsze 10 minut to dość wyrównana gra z dwoma groźnymi akcjami gości. Niebiescy odpowiedzieli również 2 sytuacjami. W 11 minucie niecelnie na bramkę uderzał Łukasz Janoszka, a 4 minuty później Tomasz Wójtowicz trafił w słupek. Ruch kontrolował spotkanie, jednak koło 25 minuty do głosu ponownie zaczęli dochodzić Wiślacy, a już 29 minucie meczu futbolówka znalazła się w bramce Jakuba Bieleckiego. Sytuację 1 na 1 z bramkarzem wykorzystał Dominik Banach. Niespełna 6 minut później goście podwyższyli prowadzenie za sprawą Emila Drozdowicza, który wykorzystał niezdecydowanie defensywy Ruchu. Mimo ataków chorzowian wynik do przerwy nie uległ zmianie.

Po wznowieniu gry Niebiescy ruszyli do odrabiania strat. Swoje sytuacje mieli Tomasz Wójtowicz i Daniel Szczepan, jednak nie udało im się pokonać bramkarza gości. W 61 kibice zgromadzeni przy Cichej mieli okazję do radości. Po wrzutce w pole karne Wisły, piłkę skierować do bramki próbowali najpierw Tomasz Dyr, następnie wprowadzony po przerwie Damian Kowalczyk, jednak dopiero Daniel Szczepan płaskim strzałem skierował piłkę do siatki. Minutę później golem odpowiedzieli goście, jednak po konsultacji sędziowskiej okazało się, że trafienie było nieprawidłowe, gdyż faulowany był bramkarz Ruchu. Niestety, niedługo po tym Wisła dopięła swego. W 77 minucie Kacper Kondracki wykorzystał błąd Kulejewskiego, ominął bramkarza Ruchu i posłał piłkę wprost do siatki. Niebiescy próbowali odrabiać straty jednak na efekty trzeba było czekać prawie do samego końca spotkania. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry dośrodkowanie z prawego skrzydła strzałem z piątego metra próbował zamienić na gola Szczepan. Napastnik Niebieskich staranował bramkarza Wisły, jednak piłka trafiła pod nogi Damiana Kowalczyka, który pokonał Owczarzaka. Dokładnie trzy minuty później puławianie pogrzebali nadzieje kibiców Ruchu na zdobycz punktową w tym spotkaniu. Po pięknym strzale z 18 metrów Bartłomieja Bartosiaka, Jakub Pielecki po raz czwarty wyciągał piłkę z siatki.

Ruch Chorzów – Wisła Puławy 2:4 (0:2)

0:1 Dominik Banach, 29 min.
0:2 Emil Drozdowicz, 35 min.
1:2 Daniel Szczepan, 62 min.
1:3 Kacper Kondracki, 76 min.
2:3 Damian Kowalczyk, 90+3 min.
2:4 Bartłomiej Bartosiak, 90+6 min.

Ruch: Bielecki – Kulejewski, Nawrocki, Dyr – Wójtowicz (84 Siwek), Neugebauer, Mokrzycki, Szkatuła (46 Kowalczyk) – Janoszka (76 Kowalski), Foszmańczyk (90 Żagiel) – Szczepan; trener: Jarosław Skrobacz.
Rezerwowi: T. Nowak, Kwaśniewski, Wojtek, Wyroba, Biskup.

Wisła: Owczarzak – Wiech, Pielach, Wawszczyk – Cheba, Banach (72 Kondracki), Puton, Daniel, Kuban (81 Lisowski) – Furtado (90 Bartosiak), Drozdowicz; trener: Mariusz Pawlak.
Rezerwowi: Socha, Kołotyło, Ruiz-Diaz, Piotrowski, Konc.

Widzów: 5 428.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa