136 282 325 złotych – bo tyle udało się wczoraj zebrać – to rekord dotychczasowych finałów. A zaczęło się przecież od utrudnień. Siejący spustoszenie na terenie całego kraju orkan Nadia sprawił, że dla wielu koncertów i innych atrakcji plenerowych, w trosce o bezpieczeństwo ich uczestników, trzeba było znaleźć nowe miejsce. Tak wyglądało to na przykład w Chorzowie – choć finał zaplanowany na rynku, na kilka godzin przed jego rozpoczęciem zadecydowano, że odbędzie się w na sali widowiskowej Centrum Integracji Międzypokoleniowej.

To właśnie tam wystąpili m.in. zespoły Not Today, Acoustic Sound Trio, Caville, Exoda, The Wire, Walimy w Kocioł, orkiestra Chorzowski Brass Band czy tancerze ze Studia Balety. I choć zapowiadano, że tradycyjne Światełko do Nieba zostanie w tym roku odwołane, ostatecznie udało się je – symbolicznie, za pomocą latarek w telefonach komórkowych – wystrzelić. Na wydarzeniu pojawił się Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa i Marcin Michalik, zastępca prezydenta.

Mimo niesprzyjającej aury, przez cały dzień na ulicach Chorzowa kwestowało ponad 200 wolontariuszy. Pieniądze na WOŚP można było również wpłacać do wirtualnej puszki. Było też sporo okazji, by do zbiórki dołożyć się w inny sposób – na przykład biorąc udział w zawodach sportowych albo wykupując bilet wstępu na Niebieskie Lododisco. Z kolei mali pacjenci Zespołu Szpitali Miejskich przy ul. Truchana byli świadkami niecodziennego wydarzenia – grupa wspinaczy zrzeszonych w organizacji „Alpiniści dla WOŚP” wspięła się w przebraniach na szklaną ścianę budynku.

Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przebiegał pod hasłem „Przejrzyj na oczy” i był pierwszym dedykowanym okulistyce dziecięcej. Pieniądze na ten cel zbierało 120 tysięcy wolontariuszy i około 1700 sztabów w Polsce i 29 krajach świata.