Sześć kolejek – tyle trwała fatalna seria chorzowian bez zwycięstwa. Poprzednio z trzech punktów cieszyli się 4 grudnia 2021 r. (4:3 z Gredarem Fit-Morning Brzeg). W sobotę Clearex w końcu wrócił na zwycięską ścieżkę.

Wynik otworzył Szymon Cichy, który po zagraniu Mykyty Możejki uprzedził obrońcę z Lęborka. Po pierwszym strzale chorzowianina piłka trafiła w słupek, ale dobitka była już bezbłędna.

Po przerwie znakomitą okazję na 2:0 zmarnował Michał Dubiel. Ostemplował jednak oba słupki bramki gości… Za moment zaś Rafał Krzyśka sfaulował Krzysztofa Witkowskiego, a sędzia podyktował rzut karny. Strzałem z 6 metrów wyrównał Davidson Silva.

Dubiel zrehabilitował się w 26. minucie, odzyskując prowadzenie dla Cleareksu. Zagrał podeszwą do Przemysława Dewuckiego, ten zaś piętą wyłożył mu piłkę na wolne pole. Dubiel zachował zimną krew i zrobiło się 2:1.

Na pięć minut przed końcem goście wycofali bramkarza, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia. W 39. minucie strzałem do pustej bramki na 3:1 podwyższył Szymon Łuszczek, a następnie wynik ustalił Możejko.

Clearex awansował na 10. miejsce, a za tydzień zagra na wyjeździe z Legią Warszawa.

21. kolejka Statscore Futsal Ekstraklasy
Clearex Chorzów – LSSS Team Lębork 4:1 (1:0)
Bramki: Cichy (16), Dubiel (26), Łuszczek (39), Możejko (40) – Davidson Silva (22. karny).
Clearex: Krzyśka – Łuszczek, Dubiel, Mizgajski, Dewucki oraz Salisz, Cichy, Możejko, Jankowski, Seget.
Lębork: Rafał Łapigrowski – Madziąg, Sergio Monteiro, Davidson Silva, Witkowski oraz Piotr Łapigrowski, Kniba, Lange, Dampc.