Problem Ruchu z bramkarkami. 17-latka zadebiutuje w MOL Lidze?

Problem Ruchu z bramkarkami. 17-latka zadebiutuje w MOL Lidze?
17-letnia Julia Fornalczyk (nr 96) może wystąpić w sobotnim spotkaniu Ruchu w HodoninieFot. Marcin Bulanda

W sobotę „Niebieskie” rozegrają przedostatni mecz sezonu w lidze czesko-słowackiej. Przed wyjazdem do Hodonina rozchorowali się trener Jarosław Knopik oraz Monika Ciesiółka, zaś druga z bramkarek Dagmara Knapik leczy kontuzję.

9 kwietnia o godz. 17.00 KPR Ruch Chorzów rozpocznie wyjazdowe spotkanie MOL Ligi z HK Hodonin. Przeciwnik z Czech traci do „Niebieskich” 10 punktów, a w tabeli wyprzedza jedynie zdecydowanego outsidera ze Stupavy. „Niebieskie” pokonały Czeszki u siebie – w listopadzie ub. roku – 29:19. Tym razem jednak o taki wynik może być ciężko.

Ruch zmaga się bowiem z problemami kadrowymi. W tygodniu rozchorował się trener Jarosław Knopik oraz podstawowa bramkarka Monika Ciesiółka. Oboje zmagali się z gorączką. Pod nieobecność szkoleniowca treningi „Niebieskich” prowadziła Anastazja Dorożiwska – trenerka juniorek ze Lwowa, które od kilku tygodni przebywają w Chorzowie.

Oprócz tego w zajęciach nie brała udziału druga bramkarka Ruchu Dagmara Knapik, która doznała kontuzji i do Czech nie pojedzie.

– Daga ma problemy z kolanem, najprawdopodobniej z łąkotką i nie bierze udziału w treningu. Na ten moment jedyną bramkarką jest Julia Fornalczyk. Do soboty jeszcze wiele może się wydarzyć. Zobaczymy, jak będzie jutro, być może Monika wyzdrowieje – powiedział nam w piątek trener Jarosław Knopik.

17-letnia Julia Fornalczyk stanie więc przed szansą debiutu w MOL Lidze (w tym sezonie wystąpiła już w kilku spotkaniach w I lidze).

Trener „Niebieskich” przyznaje, że po hicie I ligi z MTS Żory (wygranym 32:27) z zespołu zeszło nieco ciśnienie, a najbliższy okres ma być przeznaczony na podreperowanie zdrowia (przed decydującymi bojami o awans do Superligi).

– Nie będziemy tego ukrywać, że do świąt chcemy się zregenerować, wyleczyć mikrourazy, które się nawarstwiły i doprowadzić do pełnego zdrowia. Intensywność treningu jest mniejsza. Jest trochę luźniej, nie ma takiego ciśnienia. W meczu w Hodoninie może to zadziałać w dwie strony – może być tak, że na luzie zagramy naprawdę dobre spotkanie. A może też być tak, ze dużo rzeczy nie będzie się zazębiać. Jesteśmy jednak dobrej myśli, oby spełnił się pierwszy scenariusz – kończy trener Ruchu.

Transmisję z meczu Hodonin – Ruch będzie można oglądać na stronie tvcom.cz.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa