KPR Ruch w końcu zapunktuje? „Piotrków to nie reprezentacja Norwegii”

KPR Ruch w końcu zapunktuje? „Piotrków to nie reprezentacja Norwegii”
W drugim meczu w tym sezonie w hali MORiS KPR Ruch Chorzów (na zdjęciu Natalia Kolonko) podejmie PiotrcovięFot. Marcin Bulanda

Po trzech porażkach na starcie sezonu PGNiG Superligi Kobiet szczypiornistki KPR Ruch Chorzów chcą wreszcie zdobyć pierwsze punkty. We wtorek (4.10.) zagrają w hali MORiS z piątym zespołem tabeli, Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Inauguracja sezonu była dla beniaminka z Chorzowa niczym z koszmaru – „Niebieskie” zostały rozgromione w Kobierzycach 22:45. W kolejnych meczach drużyna zaczęła spisywać się lepiej, ale problem w tym, że po trzech seriach na jej koncie nadal widnieje zero. Podopieczne Walentyna Wakuły przegrały bowiem także ze Startem Elbląg 26:33 (u siebie) i z Młynami Stoisław Koszalin 23:25 (na wyjeździe).

Koleją szansą dla Ruchu na pierwszą zdobycz będzie wtorkowy mecz w ramach 4. serii PGNiG Superligi Kobiet. Do hali MORiS przyjedzie piąta drużyna tabeli Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Zespół prowadzony przez byłego szkoleniowca „Niebieskich” Krzysztofa Przybylskiego zdobył sześć „oczek” – za zwycięstwa z MKS PR Urbis Gniezno (u siebie) i Startem Elbląg (na wyjeździe).

Trener Walentyn Wakuła przeanalizował z zespołem zarówno przegrany mecz w Koszalinie, jak i nagrania z meczów Piotrcovii. Co sądzi o najbliższym rywalu Ruchu?

– Dziewczyny wiedzą co robić, pracujemy mocno na treningach, ale wszystko zależy od postawy w meczu. Piotrków to nie jest reprezentacja Norwegii i na pewno będziemy z nimi walczyć. Od kogoś trzeba zacząć zdobywać te punkty. Czemu nie od nich? – pyta Wakuła cytowany przez stronę klubową.

Monika Ciesiółka, bramkarka Ruchu, wskazuje elementy w grze „Niebieskich”, które muszą ulec natychmiastowej poprawie.

– Popełniamy za dużo błędów własnych, to jest naszą bolączką. W każdym meczu chyba powyżej 15. Mamy też słabą skuteczność w ataku. Myślę jednak, że jeżeli ograniczmy wspomniane błędy i zagramy bardziej zespołowo oraz ambitnie, to zwycięstwa przyjdą – mówi Ciesiółka na oficjalnej stronie KPR Ruch Chorzów.

Ostatnie mecze z Piotrcovią kończyły się porażkami „Niebieskich” (cztery przegrane w sezonie 2020/21), ale warto przypomnieć, że w sezonie 2019/20 Ruch wygrał oba mecze z tym rywalem. – Wiemy, że Piotrków nigdy nie lubił grać w Chorzowie, trudno im było z nami rywalizować – przypomina Monika Ciesiółka.

W chorzowskim zespole nie zobaczymy rozgrywającej Poliny Masałowej oraz bramkarki Maryny Szalimowej. Obie zmagają się z urazami. Niestety zapowiadany debiut Anny Diablo nie dojdzie do skutku. Ukrainka po kontuzji kolana w sierpniowym sparingu z Sokolem Poruba będzie jednak musiała poddać się operacji.

Spotkanie „Niebieskich” z Piotrcovią rozpocznie się o godz. 17.00. Dla kibiców, którzy nie będą mogli przybyć do hali MORiS, pozostaje transmisja na płatnej platformie internetowej emocje.tv.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa

Reklama:

Najnowsze wiadomości