Najlepsza polska biathlonistka, trzykrotna olimpijka Monika Hojnisz-Staręga nie wystartuje w sezonie 2022/23. Chorzowianka wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na zawieszenie kariery.
– Nie mówię nie, nie mówię tak, zobaczymy, co się wydarzy – mówiła Monika Hojnisz-Staręga wiosną tego roku, w rozmowie z „Chorzowianinem”, zapytana o przyszłość. Po igrzyskach w Pekinie biathlonistka zastanawiała się nad kontynuowaniem kariery.
Czytaj także: „No i kaj ten medal?”. Monika Hojnisz-Staręga mówi o swoich planach (wideo)
W ostatnich miesiącach chorzowianka realizowała indywidualny plan treningowy, nie uczestniczyła w zgrupowaniach kadry, którą przejął norweski trener Tobias Torgersen. Opuściła czerwcowe mistrzostwa Polski w crossie, a także odbywające się w miniony weekend mistrzostwa Polski na nartorolkach.
Przy okazji tej imprezy ogłosiła decyzję ws. dalszych startów.
– Po kilkunastu latach ciągłego reżimu treningowego uznałam, że potrzebuję przerwy. Chcę odpocząć zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a nie ma lepszej pory na taki urlop niż rok poolimpijski – powiedziała Hojnisz-Staręga cytowana przez oficjalną stronę Polskiego Związku Biathlonu.
31-latka podkreśliła, że nie ma zamiaru kończyć kariery. Jej celem są kolejne igrzyska olimpijskie, które w 2026 r. zorganizują Mediolan i Cortina d’Ampezzo.
– Absolutnie nie oznacza to, że rozstaję się z biathlonem na dobre. W dalszym ciągu myślę o starcie na igrzyskach w 2026 roku – dodała.
Przypomnijmy, że Hojnisz-Staręga trzykrotnie uczestniczyła w olimpijskiej rywalizacji. W 2014 r. w Soczi zajęła 5. miejsce w biegu masowym, w 2018 r. w Pjongczangu była szósta w biegu indywidualnym, zaś w tegorocznych igrzyskach w Pekinie jej najlepszy wynik to dziewiąta lokata w biegu pościgowym.
Największy sukces w karierze biathlonistka z Chorzowa osiągnęła w 2013 r., zdobywając brązowy medal mistrzostw świata (w biegu masowym). Ma także na koncie dwa tytuły mistrzyni Europy.