– Mam nadzieję, że w końcu się przełamiemy i to spotkanie od początku do końca będzie pod nasze dyktando – mówi przed sobotnim meczem wyjazdowym ze Startem Elbląg kapitan KPR Ruch Chorzów Karolina Jasinowska.
Pierwszą część rundy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet (10 z 18 serii) „Niebieskie” zakończyły na ostatnim miejscu, z zerowy dorobkiem punktowym. I niestety pokaźną, ośmiopunktową stratą do zespołów z Gniezna, Jarosławia i Koszalina.
Szanse na utrzymanie mocno zmalały, ale w chorzowskim klubie nie tracą nadziei na szczęśliwe zakończenie. Warunek jest jeden: Ruch musi w trybie natychmiastowym zacząć punktować (dodajmy, że po rundzie zasadniczej drużyny z miejsc 7-10 rozegrają jeszcze sześć spotkań – w systemie „mecz i rewanż”).
Pierwszym rywalem chorzowianek w 2023 r. będzie Start Elbląg, aktualnie szósty zespół tabeli.
– Bardzo chcemy w końcu zdobyć punkty, jedziemy do Elbląga mocno zdeterminowane. Na pewno będzie walka i mam nadzieję, że punkty wrócą z nami do Chorzowa, w końcu się przełamiemy i to spotkanie od początku do końca będzie pod nasze dyktando – podkreśla kapitan „Niebieskich” Karolina Jasinowska.
W pierwszej rundzie, w Chorzowie, Ruch uległ drużynie z Elbląga 27:33.
Start zdobył w tym sezonie 12 punktów, ale tylko 3 z nich we własnej hali (za zwycięstwo z Młynami Stoisław Koszalin). Podopieczne Romana Monta przegrały cztery z pięciu spotkań u siebie, w tym z beniaminkiem MKS PR Urbis Gniezno, w ostatnim występie w 2022 r.
– Spodziewamy się, że Ruch postawi trudne warunki. Przecież nie ma nic już do stracenia i będzie na pewno walczył o każdy fragment boiska – mówi trener Startu, Roman Mont, cytowany na stronie elbląskiego klubu.
Mecz Start – Ruch odbędzie się 7 stycznia o godz. 18.00. Transmisja na płatnej platformie internetowej emocje.tv.