Reklama:


Trwa walka o Żabie Doły. Miasto zaskarżyło decyzję wojewody, a sympatycy stworzyli petycję

Trwa walka o Żabie Doły. Miasto zaskarżyło decyzję wojewody, a sympatycy stworzyli petycję
Dalszy byt fauny i flory Żabich Dołów jest poważnie zagrożony.fot. archiwum

Sprawa Żabich Dołów od kilku dni jest głównym tematem wśród chorzowian. Sympatycy tego miejsca stają w obronie terenu, w który chce zaingerować spółka z Bytomia.

Znajdujący się na granicy Bytomia i Chorzowa zespół przyrodniczo – krajobrazowy jest jednym z ulubionych miejsc mieszkańców obu miast, na terenie którego chętnie oddają się rekreacji i wypoczynkowi. Oprócz tego miejsce te jest obszarem chronionym, a także domem wielu gatunków ptaków oraz innych zwierząt.

Żabie Doły stały się także symbolem odrodzenia się dzikiej przyrody na terenach zdegradowanych przez człowieka. Blisko 5 lat temu chorzowscy radni w drodze uchwały zdecydowali o nadaniu temu miejscu statusu wspomnianego zespół przyrodniczo-krajobrazowy.

– Zgodnie z uchwałą zakazuje się m.in. niszczenia i przekształcania tego obszaru, a także wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu. Mimo przyjętego aktu firma pozyskała działki po dawnej kolei piaskowej od spółki kolejowej – czytamy w oświadczeniu na profilu miasta Chorzów.

Spółka zwróciła się do miasta w 2021 roku. Firma chce bowiem zlikwidować nasyp kolejowy, celem odzyskania kruszywa co byłoby tragiczne w skutkach dla tamtejszej flory i fauny. Według szacunków wyciętych zostałoby wówczas 820 drzew. Radni Chorzowa sprzeciwili się takiemu działaniu. Nie był to jednak koniec historii, bowiem spółka odwołała się od tej decyzji do wojewody śląskiego, który zdecydował się uchylić decyzję władz Chorzowa.

Miasto nie ma zamiaru składać broni. Złożona została skarga do Sądu Administracyjnego w Gliwicach na decyzję wojewody. Dodatkowo powstała także specjalna petycja, z którą można zapoznać się i podpisać TUTAJ.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa