Wyjazdowy mecz z SPR Gdynia okazał się dla Ruchu najtrudniejszą przeprawą w tym sezonie. Chorzowianki przegrywały po pierwszej połowie 11:14, ale ostatecznie zwyciężyły 26:25. Już w sobotę (27.04) w hali MORiS mogą świętować powrót do Superligi!
Trzeci zespół Ligi Centralnej Kobiet SPR Gdynia mocno uprzykrzył życie podopiecznym Ivo Vavry. Ekipa z Trójmiasta lepiej rozpoczęła spotkanie – po golach Pauliny Peplińskiej i Marty Bąkowskiej było 2:0 w 3. minucie. Ruch wyrównał w 12. minucie, po trafieniu Patrycji Wiśniewskiej (4:4), ale nie potrafił w tej części objąć prowadzenia.
W 23. minucie Karolina Lewandowska podwyższyła na 10:7 dla SPR-u, a trzybramkowa różnica utrzymała się już do końca premierowej odsłony (14:11). Ruchowi po raz pierwszy w tym sezonie zajrzało w oczy widmo porażki.
Na szczęście po przerwie zobaczyliśmy inny – lepszy – zespół z Chorzowa. „Niebieskie” wzięły się do roboty i w 44. minucie – za sprawą Poliny Masałowej – pierwszy raz uzyskały minimalną przewagę. Prowadziły 19:18. Później jeszcze jeden dobry fragment zanotowała Gdynia (23:22 dla SPR-u w 54. minucie), ale ostatnie minuty należały już do lidera. Najpierw losy potyczki odwróciły Masałowa i Natalia Doktorczyk. Przy stanie 24:24 ważną bramkę zdobyła Julia Jasińska, a za moment poprawiła z rzutu karnego Anna Diablo.
Gdynianki były w stanie tylko zmniejszyć różnicę (po bramce Bąkowskiej). Ruch dowiózł minimalne prowadzenie do końcowej syreny. Przypomniało się słynne powiedzenie z czasów, gdy męska kadra prowadzona była przez Bogdana Wentę: „Spokojnie jedną!”.
Nieuchronnie zbliżamy się do kulminacyjnego momentu. KPR Ruch prowadzi w Lidze Centralnej Kobiet z kompletem 57 punktów. Wicelider MTS Żory ma 50 „oczek”. Jeśli „Niebieskie” wygrają w sobotę (27 kwietnia, godz. 17.00, hala MORiS) z Samborem Tczerw, wówczas po rocznej przerwie zameldują się w Orlen Superlidze Kobiet!
19. kolejka Ligi Centralnej Kobiet
SPR Gdynia – KPR Ruch Chorzów 25:26 (14:11)
KPR Ruch: Ciesiółka, K. Gryczewska – Iwanowicz 6, Diablo 5, Wiśniewska 5, Masałowa 4, Bury 2, Doktorczyk 2, Jasińska 2, Gęga, M. Gryczewska.