Piątkowy (19.05.) mecz Ruchu Chorzów z Odrą Opole w Fortuna 1 Lidze zapowiadany jest jako Derby Ziemi Górnośląskiej. Z tej okazji w Starochorzowskim Domu Kultury odbyła się debata z udziałem historyków.
To będzie wyjątkowy mecz nie tylko ze względu na stawkę („Niebiescy” są wiceliderem tabeli, z dużymi szansami na awans do PKO Ekstraklasy). W spotkaniu z Odrą Opole – na stadionie w Gliwicach – piłkarze Ruchu Chorzów wystąpią w barwach Górnego Śląska. Mowa o specjalnie przygotowanych żółtych koszulkach (które można nabywać w sklepie „eRka”), a także niebieskich spodenkach i niebieskich getrach.
Sponsorem meczu Ruchu z Odrą została firma Marex, a spotkanie reklamowane jest jako Derby Ziemi Górnośląskiej. Marek Nowak – szef Mareksu, działacz górnośląski i były prezes Ruchu – przyznaje, że część kibiców reagowała na takie hasło zdziwieniem.
– Niektórzy mówili mi: „Jak to? Jakie to derby?”. Mówię im: „No właśnie to są derby, to jest Górny Śląsk!”. Nie każdy wie, że Opole jest historyczną stolicą Górnego Śląska. Bardzo zależało mi na tym, żeby podkreślić ten górnośląski charakter spotkania, żeby edukować – mówi „Chorzowianinowi” Marek Nowak.
Dlatego też z inicjatywy firmy Marex w Starochorzowskim Domu Kultury została zorganizowana debata przed meczem Ruchu z Odrą. Uczestniczyli w niej: dr Tomasz Słupik (politolog z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego, historyk idei), Roman Herrmann (historyk, wieloletni dyrektor IV LO w Chorzowie), a także Grzegorz Joszko oraz Tomasz Buja – członkowie grupy historycznej Ruchu Chorzów, autorzy „Historii Ruchu Chorzów”.
– Zadaliśmy pytanie, czy ten mecz można nazwać Derbami Ziemi Górnośląskiej. Roman Herrmann, który na spotkaniu przedstawił, jak kształtowały się granice Śląska od czasów wczesnego średniowiecza i kiedy nastąpił podział na Górny i Dolny Śląsk, przyznał, że tak. Dr Tomasz Słupik mówił o czasach późniejszych – XIX i XX wieku. Wyjaśnił, dlaczego mieszkańcy Opola uważają, że nie są Górnoślązakami. Po pierwsze po 1945 r. w Opolu nastąpiła wymiana ludności, przybyli ludzie, którzy nie czuli się Ślązakami. Po drugie, przy zmianach administracyjnych (reforma z 1999 r. – przyp. red.), w Opolu chcieli zachować niezależne województwo. Historycznie, kulturowo ani gospodarczo nie miało to uzasadnienia. Była to decyzja polityczna, jak każdy podział administracyjny – relacjonuje przebieg środowej debaty Marek Nowak.
Członkowie grupy historycznej Ruchu Chorzów opowiadali o meczach z drużynami z Opola.
– Tomasz Buja przedstawił historię spotkań przedwojennych. W Zabrzu, Bytomiu czy Katowicach odbywały się mecze „Śląsk Polski” kontra „Śląsk Niemiecki”. Nazywano je „małymi meczami międzynarodowymi”. Natomiast Grzegorz Joszko opowiedział o spotkaniach Ruchu z Odrą Opole – podkreśla Marek Nowak.
Prowadzący spotkanie Kuba Kurzela (spiker na meczach „Niebieskich”) zakończył je następującą konkluzją: „choćby nie wiadomo jak mówić, że nie jesteśmy jednym Górnym Śląskiem, to jednak nim jesteśmy”. Dodatkowym argumentem przemawiającym za tym był… poczęstunek dla uczestników debaty.
– Poczęstowaliśmy wszystkich kołoczem śląskim. Kołocz jest u nas, w Chorzowie, ale jest także w Opolu. Mówiąc żartobliwie, mamy dowód na to, że jednak coś nas łączy – śmieje się Marek Nowak w rozmowie z „Chorzowianinem”. Ale nie tylko kołocz. – Spójrzmy także na herb Opola i Chorzowa. Mamy w nich połowę tego samego orła. To pokazuje, że wywodzimy się z jednego pnia – dodaje.
Mecz Ruch Chorzów – Odra Opole rozpocznie się w piątek (19 maja) o godz. 20.30. Bilety zostały już wyprzedane, na trybunach gliwickiego stadionu zasiądzie 9 tys. fanów. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
Zobacz zdjęcia z debaty o Derbach Ziemi Górnośląskiej (Fot. Marcin Bulanda)