Powitanie i pożegnania. Ruch nadal buduje drużynę na miarę 1. ligi

Powitanie i pożegnania. Ruch nadal buduje drużynę na miarę 1. ligi
Przygoda Kulejewskiego z Ruchem zakończyła się po 16 latach.fot. Ruch Chorzów

Przy Cichej 6 nadal trwa budowa drużyny gotowej do pierwszoligowej rywalizacji. Klub zakontraktował kolejnego zawodnika, a dwóch innych zakończyło swoją przygodę z Niebieskimi.

W Piątek przyszedł Piątek

Od przyszłego sezonu z „eRką” na piersi będzie grał nowy pomocnik. W ubiegły piątek klub poinformował o zakontraktowaniu 24-letniego Jakuba Piątka. Ten środkowy pomocnik występował w minionych rozgrywkach w barwach GKS-u Tychy.

– Bardzo się cieszę, że taki klub jak Ruch zainteresował się moją osobą. To wielka marka znana w całej Polsce. Jestem ze Śląska i cieszę się, że właśnie tutaj mogę kontynuować swoją karierę. Ponad 3 lata grałem w Stadionie Śląskim, mieszkałem w internacie w Chorzowie Starym, chodziłem tutaj do szkoły, dlatego Ruch nie jest mi obcy, znam ten klub i ludzi wokół – mówi nowy nabytek Ruchu za pośrednictwem oficjalnej strony klubu.

Piątek rozpoczynał przygodę z piłka w Gwarku Ornontowice. Dalej szlifował swoje umiejętności w KS Stadion Śląski oraz Legii Warszawa. Następnie trafił do Rakowa Częstochowa, gdzie debiutował w seniorskiej piłce. Od 2017 roku występował w barwach GKS-u Tychy. Łącznie na boiskach pierwsze ligi wystąpił 90 razy. W sezonie 2021/22 pomocnik 24-krotnie zameldował się na murawie i zdobył jedną bramkę.

Dwa trudne pożegnania

Przyjście nowych zawodników oznacza, że niektórzy z dotychczasowych graczy Ruchu muszą zrobić miejsce dla nowych nabytków. Po 16 latach spędzonych przy Cichej 6 z Niebieskimi żegna się Bartłomiej Kulejewski. Wychowanek był związany z 14-krotnym Mistrzem Polski od 6 roku życia. W pierwszej drużynie zadebiutował w 2017 roku. Od tego czasu wystąpił w barwach Ruchu 112 razy i zdobył 5 bramek.

– Od 6. roku życia nieprzerwanie biegałem z „eRką” na piersi. Poznałem wspaniałych ludzi i te kontakty zostaną już na zawsze. Do pierwszej drużyny wchodziłem jako nieopierzony młokos w wyjątkowo trudnych czasach. Dzięki doświadczeniu, jakie zebrałem, dojrzałem jako zawodnik, ale przede wszystkim jako człowiek. Później wszyscy podpowiadali, by uciekać z tonącego statku, ale nie wyobrażałem sobie opuścić miejsce, które kocham. Teraz jednak muszę to zrobić. Zaczynam nowy etap życia, ale Ruch na zawsze pozostanie w moim sercu. Po dwóch awansach z rzędu Klub jest na dobrej drodze, by wrócić na należne mu miejsce. Będę kibicował drużynie i ściskał kciuki – czytamy w pożegnalnym komentarzu obrońcy.

Drugim graczem, którego nie zobaczymy w Chorzowie w przyszłym sezonie jest Kacper Będzieszak. Defensor także swoją karierę zaczynał w UKS Ruch Chorzów. Następnie po pobycie w Piaście Gliwice, Stali Bielsko – Biała, Elanie Toruń i Legionovii wrócił na Cichą. Dla Niebieskich zagrał 47 razy i strzelił jedną bramkę.

– Bardzo dziękuję Ruchowi za szansę, jaką otrzymałem. To był dla mnie wielki zaszczyt móc reprezentować Klub z miasta, w którym się wychowałem. To były szczęśliwe dwa lata w moim życiu. Dziękuję bardzo każdemu zawodnikowi, z którym dzieliłem szatnię. Panująca w niej atmosfera pomogło nam osiągnąć te dwa awanse. Dziękuję również Kibicom, którzy zawsze nas wspierali – mówi Będzieszak.

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa