Przedostatnia próba i pierwsza porażka Ruchu. Piast wygrał na Cichej

Przedostatnia próba i pierwsza porażka Ruchu. Piast wygrał na Cichej
Patryk Sikora z Ruchu walczy o piłkę z Patrykiem DziczkiemFot. Łukasz Sobala/Press Focus

– Wyszliśmy bardzo bojaźliwie – przyznał w pomeczowym wywiadzie dla telewizji klubowej trener Ruchu Jarosław Skrobacz. Jego drużyna uległa Piastowi Gliwice 0:1. W sobotę zagra jeszcze w Opolu, a następnie zaprezentuje się kibicom na Rynku.

Do rozpoczęcia sezonu PKO Ekstraklasy pozostał już tylko tydzień. Na ten weekend chorzowianie zaplanowali dwa ostatnie sparingi. W piątkowe popołudnie na stadionie przy Cichej zmierzyli się z rywalem, z którym wkrótce rywalizować będą w elicie.

Piast Gliwice wysoko zawiesił poprzeczkę Ruchowi. Zwłaszcza w pierwszej połowie, w której zdobył jedną bramkę, a mógł zdobyć ich jeszcze kilka. W 21. minucie goście wyszli z kontrą, Alexandros Katranis zagrał do Michała Chrapka, a ten nie dał szans Jakubowi Bieleckiemu. Później bliski podwyższenia wyniku był m.in. Michael Ameyaw.

– Wyszliśmy bardzo bojaźliwie na pierwszą połowę. To był zespół wystraszony, to był zespół, na którym z jednej strony było widać duży spokój i chciałoby się powiedzieć, że ten spokój był aż za duży. Przez to pozwalaliśmy się przeciwnikowi nakręcać. Na pewno Piast w pierwszej połowie miał większą kulturę gry i dużo lepiej prezentował się od nas – przyznał w pomeczowej rozmowie z klubową telewizją Ruchu trener Jarosław Skrobacz.

Warto jednak podkreślić, że szkoleniowiec „Niebieskich”, mając w perspektywie sobotni sparing w Opolu z tamtejszą Odrą, nie skorzystał z kilku zawodników. Zabrakło m.in. Daniela Szczepana, Mateusza Bartolewskiego, Filipa Starzyńskiego, Tomasza Swędrowskiego czy Przemysława Szura.

Po przerwie Ruch przeprowadził kilka akcji, ale brakowało wykończenia. Z dystansu uderzali Tomasz Wójtowicz i Maciej Sadlok, jednak ich próby były mocno niecelne. W ostatniej akcji Ameyaw zmarnował jeszcze jedną „setkę”, po czym sędzia zakończył spotkanie. Była to pierwsza sparingowa porażka Ruchu tego lata – po remisach z rumuńskim FC Voluntari (0:0), Hutnikiem Kraków (1:1) i Stalą Rzeszów (1:1).

– Cały czas brakuje zgrania, jakości w ostatnich momentach akcji. Nie kończyliśmy akcji strzałem, brakowało ostatniego podania. To są momenty, które mogłyby nas w jakiś sposób niepokoić, bo tego czasu już za wiele nie ma. Z drugiej strony wiemy, że to nie jest skład wyjściowy. Mamy jeszcze tydzień, żeby pewne aspekty poprawić – dodał trener Skrobacz.

W sobotę o godz. 14.00 „Niebiescy” zagrają ze wspomnianą Odrą, po czym przyjadą do Chorzowa na spotkanie z kibicami. Impreza na Rynku rozpocznie się już o godz. 15.00, zaś prezentacja zespołu, który już od 23 lipca walczyć będzie w PKO Ekstraklasie – o godz. 18.30.

Ruch Chorzów – Piast Gliwice 0:1 (0:1)
Bramka:
Chrapek (21).
Ruch: Bielecki (72. Potoczny) – Kasolik, Sadlok, Szywacz – Długosz (60. Feliks), Sikora, Sedlak (60. Foszmańczyk), Wójtowicz (72. Moneta) – Barański (60. Pląskowski), Letniowski – Firlej (72. Skwierczyński).

Jeszcze więcej wiadomości z Chorzowa